sobota, 21 kwietnia 2012

006.

Stres przed egazminami? No jest. Mały ale jest. Jak sobie z nim radzę? Staram się za dużo o tym nie myśleć. Pomalowałam sobie na kolorowo paznokcie, wykonałam  najpiękniejszy makijaż jaki tylko umiem ( wprawdzie nie jest za piękny ale się starałam :))  do tego pocudowałam z fryzurą, dałam na całą pydę mzyke i uspokajam się ;d Potem jeszcze troche ruchu, pewnie wybiorę się na rower. Od aktywności fizycznej od raz poprawia mi się humor :) Pewnie dlatego, że wiem, że chudnę  ja chudnąc bardzo lubię.




1 komentarz:

  1. Też mam lekkiego stresa..
    Śliczna jesteś ;3
    Obserwuję.

    OdpowiedzUsuń